menu

Policzki wołowe w azjatyckiej marynacie

Choć policzki wołowe są dość trudno dostępne warto zadać sobie nieco trudu ponieważ są pyszne! Mięso wymaga długiej obróbki termicznej by zmięknąć ale uwierzcie mi- warto:) Pokazywałam już kiedyś przepis na bardziej tradycyjne przygotowanie policzków w sosie własnym- tym razem postawiłam na bardziej azjatyckie klimaty. Mięso marynowało się przez noc i dzięki temu aromaty miały sporo czasu by przeniknąć w mięso. My jedliśmy policzki z ryżem i sałatką z ogórka i sezamu, ale świetnie sprawdzą się też jako wypełnienie pysznej bułki z ulubionymi dodatkami- taka super wypasiona kanapka<3

policzki wołowe w azjatyckiej marynacie


Składniki:

500g policzków wołowych
2 łyżki chutneya z mango i moreli z kolendrą
4-5 łyżek sosu sojowego
2-3 ząbki czosnku
1 papryka chili
3cm kawałek imbiru
kilka gałązek bazylii tajskiej
1 łodyga trawy cytrynowej
3 łyżki oleju roślinnego





Sposób przygotowania:

Mięso myjemy, oczyszczamy i suszymy przy pomocy ręcznika papierowego. Trawę cytrynową, czosnek i imbir obieramy. Trawę cytrynową rozgniatamy i kroimy, czosnek i imbir ucieramy na tarce o drobnych oczkach, chili i bazylię siekamy- wszystko umieszczamy w sporej misce. Dodajemy pozostałe składniki i mieszamy. Do przygotowanej marynaty dodajemy mięso i dokładnie zanurzamy- odkładamy miskę pod przykryciem do lodówki na noc. Zamarynowane mięso obsmażamy na rozgrzanym oleju i dodajemy szklankę wody- dusimy na małym ogniu, pod przykryciem aż mięso będzie miękkie( jeśli będzie potrzeba dodajemy w trakcie jeszcze trochę wody). Gotowe!

Smacznego:)
comercialTest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zaszalej! Zostaw komentarz:)