Wigilijny kompot z suszu

W moim rodzinnym domu nie było takiej kulinarnej tradycji. Jednak ja bardzo byłam ciekawa jak taki kompot może smakować. Kupiłam susz wigilijny i resztę poimprowizowałam- jeśli znacie jakieś inne przepisy- podajcie w komentarzu co zmienić w moim- chętnie przetestuję. Kompot ten skradł moje serce całkowicie. I jeszcze ciekawostka! Kompot wyszedł bardzo intensywny w smaku, a że ja na codzień pijam tylko wodę to rozcieńczałam go sobie- ekstra smakuje z wodą mocno gazowaną!

Składniki( na litrowy dzbanek):

400g suszu na kompot
garść suszonych śliwek
garść żurawiny suszonej
2 małe cytryny
3 łyżki miodu
kilka goździków
1-2 gwiazdki anyżu
2 kawałki kory cynamonu

Sposób przygotowania:

Susz, śliwki, żurawinę oraz sparzoną i pokrojoną na plastry cytrynę zalać 2 litrami wody i gotować

razem z goździkami, cynamonem i anyżem na średnim ogniu pod przykryciem przez około godzinę. Następnie zdjąć całość z ognia i przestudzić( nie musi być zimne, ale nie może być gorące)- dodać miód( dzięki temu miód nie straci swoich dobroczynnych właściwości i składników) i wymieszać. Całość przecedzić i podawać po przestudzeniu. Gotowe!


Smacznego!