Bardzo lubie wszelkiego rodzaju małe, przesłodkie, cieszące oko słodkości. Typowym przykładem takiego deseru są cup cakes. Do niedawna były bezkonkurencyjne. Jednak od jakiegoś czasu "na salony" wkroczyły szturmem cake pops. Cake pops to nic innego jak "ciasteczkowe lizaki" udekorowane w fantazyjny, sposób. Mi osobiście taka forma ciasteczka bardzo się podoba:) Sądzę również, że doskonale sprawdzi się na małych i dużych imprezach, przyjęciach i wydarzeniach charakteryzujących się szwedzkim stołem gdzie każdy może "wyrwać" smakowity kąsek dla siebie:)
Generalnie w skład cake pops wchodzą ciasteczkowe wnętrze, jakaś forma lepkiej "nawierzchni" oraz dowolne elementy dekoracyjne:)
Z racji pory roku, okresu okołoświątecznego oraz mojej wielkiej miłości do wszystkiego co ma związek z piernikiem moja wersja cake pops to wersja pierniczkowa z polewą czekoladową i cukrową posypką w barwach Mikołaja:P Cake pops w moim wydaniu mają tak słodki smak, że wystarcza już jeden ciasteczkowy lizak by poczuć słodką moc:) Zatem do dzieła:
Składniki:
200g pierników bez nadzienia
100ml serka mascarpone
około 100g mielonych orzechów laskowych
tabliczka czekolady
odrobina mleka
cynamon, gałka muszkatołowa(po około 1 łyżeczce)
posypka
Sposób przygotowania:
Pierniczki, serek mascarpone, mielone orzechy cynamon i gałkę muszkatołową wrzucamy do robota