Rillettes z kaczki- idealne smarowidło do kanapek

Będę szczera- rillettes nie jest daniem w 15 minut. Ba! mi jego przygotowanie zajęło 3/4 dnia. To proces, który trwa, trwa, trwa... Jest z tą przekąską sporo zabawy- trzeba oddzielić tłuszcz od mięsa, mięso od kości i wszystko pieczołowicie dusić baaaardzo długo. Nie zniechęcajcie się jednak! Smak tego cuda rekompensuje wszystko! Jest bosko, aromatycznie, idealnie wprost! A taki słoiczek w piknikowym koszyku zamieszka już na stałe:)

Składniki( na 4 słoiczki po około 250ml):

1 kaczka ( miałam taką troszkę ponad 2kg)
1/2 butelki białego, wytrawnego wina
3-4 gałązki rozmarynu
2-3 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
7-8 ząbków czosnku
sól morska

Sposób przygotowania:

Kaczkę dokładnie czyścimy z pozostałości piór. Odcinamy skrzydła( razem z oczyszczonym z mięsa
korpusem można je zamrozić i mamy porcję rosołową). Oddzielamy tłuszcz od mięsa- zdzieramy z kaczki skórę. Tłuszcz kroimy na dość drobne kawałki i w sporym garnku wytapiamy na wolnym ogniu- około 1,5 godziny. W międzyczasie oddzielamy od korpusu piersi i udka. Do roztopionego tłuszczu dodajemy mięso, posiekany czosnek, gałązki rozmarynu, ziele angielskie, liście laurowe i sól- całość zalewamy winem. Dalej dusimy na wolnym ogniu- tak długo aż mięso się nie rozpadnie, a wino nie zostanie zredukowane. Na koniec wyjmujemy liście laurowe, ziele angielskie, łodyżki rozmarynu oraz kości- dokładnie mieszamy rillettes, przy okazji rozdrabniając drewnianą łyżką większe fragmenty mięsa. Nieco przestudzone smarowidło wkładamy do słoiczków, zamykamy i po wystudzeniu przechowujemy w lodówce. Gotowe!



Smacznego:)