menu

Tartaletki z kremem kasztanowym i powidłami

Jakiś czas temu na moim facebookowym profilu (na który oczywiście gorąco zapraszam:) ) pokazywałam zdjęcie paczuszki, w której między innymi były cudowne suszone kasztany od Royal Brand. Jak tylko je zobaczyłam od razu wiedziałam co z nimi zrobię! Znam smak kasztanów gdyż miałam okazję jeść pieczone w Paryżu, więc komponowanie było tym łatwiejsze. Powstał nieziemski deser- jeśli tylko uda Wam się kupić kasztany- gorąco polecam! A jeśli już o kasztanach mowa to myślę, że najrozsądniej jest kupić właśnie takie suszone, a nie te sprzedawane na wagę w sklepach, bo różnie bywa ze świeżością tych drugich. A tu mamy szczelne opakowanie i produkt najwyższej jakości.

tartaletki, tartaletki z kremem, kasztany jadalne

Składniki( na 20 tartaletek o średnicy 5cm):
kruche ciasto:
1,5 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru pudru
100g masła
2 żółtka dużych jajek

krem:
160g suszonych kasztanów
250g mascarpone
4 łyżki miodu
100ml śmietanki 18%

pozostałe:
słoik powideł śliwkowych
ew. listki melisy do dekoracji








Sposób przygotowania:
Dzień wcześniej zalać kasztany wrzątkiem i zostawić na noc( wody powinno być sporo bo kasztany powiększają się).
Tartaletki: wszystkie składniki połączyć ręcznie na jednolite ciasto i włożyć do lodówki na około godzinę do schłodzenia. Foremki wysmarować masłem i wypełnić ciastem doklejając je do ścianek i spodu. Piec w 200stopniach na złoty kolor przez ok. 15 minut. Upieczone tartaletki odstawić do ostygnięcia i dopiero wyciągać z foremek.
Krem kasztanowy: namoczone kasztany odcedzić i na maleńkim ogniu gotować z miodem często mieszając około 30minut. Kasztany razem z miodem zblendować na jednolitą masę(powinna mieć konsystencję marcepanu)- blender musi mieć dobre noże gdyż kasztany są twarde i łatwo nie będzie:)
Masę kasztanową połączyć z mascarpone oraz śmietanką.
Tartaletki smarować porcją powideł a na powidła nałożyć porcję kremu kasztanowego( można przy pomocy dekoracyjnych końcówek i rękawa do ozdabiania, ale jeśli nie mamy może być np. torebka foliowa z odciętym rożkiem)- ozdobić listkiem melisy. Gotowe!

A! pokarzę jeszcze zdjęcie kasztanów dla tych którzy nie widzieli na fejsie, a mają ochotę poszukać w sklepie:)





Smacznego:)





comercialTest

6 komentarzy:

  1. Suszone kasztany, które pokazałaś wyglądają ciekawie.Nie często mam do czynienia z kasztanami. Raz czy dwa jadłam na ulicy podczas jakiejś . Nie wiem czy potrafiłabym je przyrządzić. Twój przepis zatem zostanie na przyszłość zapisany:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie widziała suszonych kasztanów, za to w sezonie kupuję świeże i bardzo je cenię :)
    A tartaletki wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń

Zaszalej! Zostaw komentarz:)