Przyszła jesień, zrobiło się szaro i ponuro. Czas więc najwyższy by zmajstrować jakiś pasztet! Pasztety definitywnie kojarzą mi się z takim jesienno- zimowym czasem. Najpierw gotowanie miesa, duszenie wątróbki, a później jeszcze pieczenie- to idealne zajęcia na chłodne dni:) Nie wyobrażam sobie, że robię pasztet latem:) A ten pasztet dodatkowo bardzo w trendach, że tak powiem, bo z gęsi, czyli świętomarcińskiego smakołyku:) Pasztet jest bardzo aromatyczny, delikatny i ma odpowiednią konsystencję- nie jest ani za miekki ani za twardy.
Składniki:
2 duże piersi gęsi( ze skórą)
2 duże udka z gęsi
400g wątróbki drobiowej
150ml smalcu z gęsi
2 czerwone cebule
2 średniej wielkości marchewki
1/2 selera
2 średniej wielkości korzenie pietruszki
garść suszonych borowików
100g suszonej żurawiny
100ml mleka
2 duże jajka
4 łyżki bułki tartej
2 łyżki soli morskiej z rozmarynem
2 łyżki rozmarynu suszonego
4 łyżki majeranku suszonego
2 łyżki cząbru suszonego
pieprz czarny
2-3 liście laurowe
3-4 ziarna ziela angielskiego
Sposób przygotowania:
Udka i piersi gotujemy razem z obranymi warzywami( marchewką, selerem i pietruszką)oraz liśćmi